Lubisz pomagać? Jeśli tak, to na pewno wysyłasz słynne smsy , aby podarować coś od siebie dla niepełnosprawnych dzieci. Ale co z resztą? Wiadomo, że nie da się wesprzeć każdego, nie zawsze jednak mamy możliwość dotrzeć do dużej liczby osób. Najczęściej widzimy te, które są bardziej ciekawymi przypadkami. Są jednak także tacy, którzy mają zwykłą historię i ciężkie choroby. O nich jednak się nie wspomina często.
W dzisiejszych czasach praktycznie wszystko co robimy sprowadza się do włączenia smartphona. Nie jest to dla nas nic nowego, ponieważ żyjemy w takiej a nie innej rzeczywistości. Technologia rządzi światem i nikt temu nie zaprzeczy. Jednak może ona służyć nie tylko temu, żeby było nam wygodniej i łatwiej, ale także temu, aby nieść innym pomoc. Nie chodzi tu jednak o pomoc doradczą znajomym itp. Ale o realne przekazywanie pomocy w postaci środków pieniężnych na leczenie poważnych schorzeń i chorób. Zwykle pomoc tego typu dostają tylko i wyłącznie pojedyncze przypadki, które pokazywane są w mediach. Postarajmy się jednak dostarczyć im ją także stekom tysięcy takich osób, które popularności pod tym względem nie zdobyły. Właśnie dla takich zapomnianych przez mediach jest The Jullion.
Z czym to się je?
Cały serwis opiera się na tym, że buduje się społeczność i w organiczny sposób aukcje się rozchodzą. Początki to pomoc przyjaciół, którzy wystawiają na aukcje swoje przedmioty. Jeśli jakiś przedmiot lub usługa zostaną wystawione na aukcji, to ukazuje się to na mediach społecznościowych. Tam mogą je ujrzeć także inne osoby i również wziąć udział w aukcji. Na Jullion możemy znaleźć praktycznie wszystko od książek wraz z podpisami autorów po robótki ręczne czy lekcje jazdy konnej.
Pierwszą osobą jakiej pomogła zbiórka byłą Ola Cieślak. Zbiórka pomogła jej sfinansować spektakl teatralny. W tym dni licytowane były nawet posiłki. Lunch Kotowicz został wylicytowany za 120 złotych. W taki właśnie sposób, dowiedzieli się inni znajomi i także zainteresowali się aukcjami. Okazało się więc, że nawet słoiczek dżemu można wylicytować za 80 zł jeśli tylko uzyskane pieniądze trafią do kogoś potrzebującego pomocy. Potrzebujących na Jullion możemy wspierać na dwa sposoby. Możemy licytować wystawione przedmioty lub też sami wystawiać to co mamy na aukcję. Jeśli nie mamy środków na licytacje, to możemy poświęcić kilka godzin pracy i zaoferować coś samemu.